WYMYSŁÓW

banka · Gość

Musze z przykrością napisac że wizytówką Wymysłowa jest sklep pod lasem.Dlatego z przykrością poniewaz tłumacząc np.w szkole gdzie mieszkam ludzie cząsto nie wiedzą a jak juz wiedzą to mówią "a juz wiem tam gdzie pod tym sklepem te pijaki stoją "NIESTETY TAKĄ ODPOWIEDZ SZLYSZALAM NIERAZ.Czy naprawde nie mozna z tym nic zrobic.napiszcie co wy o tym sądzicie ,czy tez szlyszycie od znajomych takie komentarze. :(

Patka · Dołączył: 21 Kwi 2006 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

To fakt. Pod naszym sklepem ciągle ktoś stoi, ale nie tylko u nas tak jest. Na każdej wsi i w każdym mieście można spotkać pijaków pod sklepem czy w bramie... wiadomo skąd wzięła się ta opinia o Polsce i te słynne pocztówki z 'pozdrowieniami z Polski' na [link widoczny dla zalogowanych] Razz

banka · Gość

Może jest więcej takich wsi ,ale tu to sie odgrywa na głównej ulicynp.w Dobieszowicach są takie miejsca ale one nierzucaja sie tak w oczy.ja niesłyszalam takich komentarzy na temat innej wsi za to na temat naszej nieraz.DZIEKI ZA POPARCIE,papa :D

polak · Gość

HMMM sklep w Wymysłowie to jest odrębna historia pisana rozlaną wódką i wymiocinami. Niestety żyjemy w Polsce gdzie człek nie zwierze i wody nie zwykł pijać. Więc szanując nasze narodowe upodobania do mocniejszych trunków każdy Wymysłowiak ( samiec z narybku starokawalerstwa o upodobaniach homoseksualnych - bo w innym wypadku by sie babami interesował) traktuje ten cudowny zakątek jak oazę. To nie jest ważne ze tam będzie nudno a za sklepu będzie unosił się zapach szczyn, ale pod sklep w patriotycznym obowiązku należy wyjść. Zobaczyć jakie dupeczki sie wprowadzily, ale bron boże nie zagadać do nich bo to przeca wstyd - tylko od czasu do czasu pokrzykiwać "naciś!!" lub inne inteligentne hasła. Miejsce to jest równiż swego rodzaju giełdą gdzie można dokonać wielu transakcji - np naruchać sobie troche drewna z lasu czy też zakupić jakiś towar second hand.
W innych miejscowościach może tego tak nie widać rzeczywiście, ale może nie mówmy o dobieszowicach bo tam jedynie ludzi widać na ulicy jak idą dzieci ze szkoły albo jak wydarzy sie jakiś wypadek.
No cóż smutne to jest, a zarazem ciekawe socjologicznie zjawisko. Zazwyczaj ludzie spożywający alkohol maskują się z nim po wszelkiego rodzaju kszaczursach a w wymysłowie wręcz przeciwnie - chyba mamy jakieś zapędy ekshibicjonalne.
Młodzi którzy całą zimę przemęczyli się pod lasem robiąc tam niezly burdel nadle gdzieś zniknęli - nie ma po nich śladu juz zaczynam sie zastanawiać gdzie teraz przebywają bo brakuje mi teraz widoku spacerujących szczeniackich parek z papierosem w ryjku i słonecznikiem w ręce.

reasumując jak młodych gdzieś wciągnęło to starsi też może znikną Rolling Eyes

radoc

NACIŚ!! albo TEEE!! to ulubione hasła Smile

faktycznie, nasz sklep jest centrum rozrywki. ale krzaki wczoraj widziałem okupowane na eku, tak że nie jest źle - to znak, że lato już za pasem

w dobieszowicach też stoją, na przystanku na mamlas placu (skrzyżowanie wolności z kościuszki) - tam teraz jest sklep ogólnospożywczy (czytaj: monopollowy) i nasi kochani sąsiedzi biora z nas przykład "wystawania" w takich miejscach. Każda miejscowość ma swój "skelp", tylko u nas mam wrażenie strasznie się to rzuca w oczy, bo przy głównej ulicy i duże.

Może schować plac na tył sklepu? Ale to też może nic nie dac. Trudno nauczyć starego psa nowych sztuczek Rolling Eyes

Patka · Dołączył: 21 Kwi 2006 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Banka o innych miejscowościach, w tym i o Dobieszowicach, też słychać różne komentarze tylko może akurat Ty nie miałaś takiej okazji Razz

ja staram się tam nie chodzić i nie oglądać tego, bo po co mam się denerwować niepotrzebnie...

radoc

może stworzymy jakąś koalicję "nie stojących pod sklepem i na eku" Question

zrobimy koszulki, plakietki, plakaty, będziemy rozdawać ulotki... co wy na to?

banka · Gość

ja jestem jak najbardziej za tym,a może ktoś rozda ulotki gościom spod sklepu pod tytulem"jak leczyc alkocholizm"

Gość

alkoholizm

radoc

myślę, że "ch" lub "h" nie zrobi pod sklepem większej różnicy Laughing

banka · Gość

PRZEPRASZAM ZA BŁĄD ALE TO CHYBA ZE ZMECZENIA

banka · Gość

musze przyznac ze macie oko , ja bym do tego niedoszla.jeszcze raz przepraszam .

MAX

Nie ma za co przepraszać – błędy każdy robi

Remi · Gość

Nie mają nic lepszego do roboty więc stoja pod sklepem i pifkują czy też się odlotują. Dobrze że chociaż jeszcze maja za co. Jeśli chodzi o podrywanie "babeczek" to zaraz jeden z drugim ci odpisze że na Wymyslowie nie ma takowych. Po co się wysilać i ustatkować zrobic coś w końcu ze swoim nazbyt interesującym życiem. Przecież u mamusi najlepiej. Kto by się do takiego wysiłku doprowadzał??? Wink

banka · Gość

TEŻ TAK MYŚLE ,ALE MAM NADZIEJE ZE NUDA NIGDY MNIE NIEZAPROWADZI POD SKLEP,JEST TYLE CIEKAWYCH RZECZY DO ZROBIENIA ,MOŻNA UPRAWIAC JAKIŚ SPORT MOŻNA ZAJMOWAC SIE OGRÓDKIEM,A IM PROPONOWALABYM ZAJĄĆ SIE WŁASNĄ RODZINĄ,BO NARAZIE ZAJMUJĄ SIE WYŁĄCZNIE FLASZKAMI.