WYMYSŁÓW

MAX

Slalom gigant, podnoszenie ciężarów i karate to tez sport jakim z upodobaniem oddają się nasi mieszkańcy. Niestety w każdej małej miejscowości tak jest, że sklep staje się centrum kultury i rozrywki. Obecnie w telewizji polskiej pojawiło się wiele komedii, których akcja toczy się na wsiach takich właśnie jak nasz cudowny kurort – gdzie najważniejszym punktem miejscowości są okolice sklepu.
Takie przesiadywanie jest związane z brakiem zainteresowań.

banka · Gość

Może i tak jest ,ale mimo to dla mnie sklep nie jest centrum rozrywki a tym bardziej kultury dla mnie jest to centrum pijaństwa i reklamy jak szybko można stoczyc sie na dno.Tłumaczenie ze na wsi nie ma co robic to dla mnie nie jest tłumaczenie bo to by mialo znaczyc ze nas wszystkich kiedys to spotka.Samo stanie pod sklepem nie jest niczym złym ,głównie chodzi o to ze stoi tam nasza wymysłowska młodzież i patrzy na to staczające sie śodowisko i strach pomyslec co z nich wyrośnie,poniewaz stojąc tam z pewnoscią szybko mozna przesiąknąć tą "kulturą".

radoc

prawda prawda. młodzież od początku patrzy na tamto towarzystwo, nasiąka nim, a potem tam zostaje, bo to jest "cool", bo to jest takie nasze, wymysłowskie.

ja osobiście nie widze nic złego w pójściu pod sklep. zawsze mozna zamienić z kim kilka "mądrych" słów, ewentualnie (jak się ma czas) wypić browarka. Ale stanie tam codziennie, kilka godzin, uważam za bezsens i stratę czasu. Rolling Eyes

wiem wiem, ja też tam kiedyś stałem (kto to pamięta), ale z głupoty się z czasem wyrasta. mam nadzieję, że większość dzisiejszczej młodzieży tez tam nie zostanie...

Patka · Dołączył: 21 Kwi 2006 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

ale jednak już tam nasza młodzież spędza czas... może wyrosną Razz

banka · Gość

No ja własnie chyba z tego wyroslam ,sama nigdy świeta nie bylam,ale przyszedl czas ze mi rozumu przybylo i dlatego mam wielką nadzieje ze im tez przybedzie tego im z calego serca życze.

MAX

Wpadł mi dziś do głowy taki pomysł by stworzyć nowy ogródek piwny za sklepem dla stałych bywalców. Mogła by tam przesiadywać elita, która czasem lubi się przespać na ławce w letnie dni i nasza cudownie inteligentna młodzież, której słownik oparty jest na 12 podstawowych wyrazach i łacinie kuchennej. Natomiast frontową część pozostawić dla gości z zewnątrz i dla „normalnych” mieszkańców, którzy nie upatrują zamiłowania w trunkach wysokoprocentowych a z braku pub’u chcieli by czasem usiąść i porozmawiać ze znajomymi.

banka · Gość

Jestem jak najbardziej za , sama chetnie przyszlabym posiedziec .Teraz tylko wystarczy przekonac włascicieli sklepu nie powinno byc problemu co nie?